witajcie
Pisałam w walentynki o tym, ze facet mnie zostawil...
do dzisiaj jakos nie moge sie pozbierac... drecza mnie pytania: dlaczego to zrobil?....
z jednej strony chcialabym znac odpowiedz a z drugiej nie wiem czy ona by mi pomogla.
Ludzie potrafia niszczyc siebie nawzajem...
Ciesze sie ze mam corke, rodzine, przyjaciol na ktorych zawsze moge liczyc, ktorzy zawszemi pomoga :) gdyby nie oni wcale bym sie zamknela w czterech scianach i plakala do poduszki...
Jestem zdania, ze po burzy zawsze wychodzi slonce i ze nic nie dzieje bez przyczyny...
Pozdrawiam